Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No16 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wszystko mnie potępia!... Kiedy panu mówię, że nic nie wzięłam, i że nie mam spólnika, nie chcesz mi pan wierzyć!.. Uczyń pan ze mną, co zechcesz, ale nie męcz mnie pan dłużej... to już po nad me siły!...
— Dość tych frazesów teatralnych!... Dobre to, ale w melodramacie... Potrafię cię zmusić do mówienia!... Gdzie mieszkasz?...
— Ulica św. Pawła Nr. 27.
— Zarządzone będzie sądowe przeciwko pannie dochodzenie... ale przedewszystkiem musimy cię zrewidować.
Klara jęknęła boleśnie.
— Rewidować mnie? — krzyknęła. — O, cóż to za hańba okrutna... ja tego nie chcę... ja nie pozwolę na to...
— Nie potrzeba nam bynajmniej takiego pozwolenia, a wszelki opór byłby bezużytecznym.
Sierota zwiesiła głowę na piersi. Była zgnębioną, osłupiałą, jakby martwą.
Panna Irma, pierwsza magazynu, na znak dany jej przez komisarza, zbliżyła się dla przeszukania kieszeni posądzonej pracownicy.
Znalazła jedynie portmonetkę z kilku frankami, stanowiącemi cały majątek Klary, chustkę od nosa i klucz.