Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No15 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pracownice odwracały się od niej niechęcią.
Zwolna nieszczęśliwa dziecina zaczęła przychodzić do siebie.
Otworzyła oczy... obejrzała się do koła i spostrzegła, że się jej przypatrywano z ciekawością i odrazą.
Przypomniała sobie co ją dotknęło i serce się jej ścisnęło.
Zerwała się z kanapy i skierowała ku magazynowi, przyciskając oburącz pałające skronie i powtarzając głosem
— Złodziejka!... ja... złodziejka!.. O! Boże... Boże... Boże...
Podążała ku wieszadłu na którem miała kapelusz swój i okrycie...
— Co panna zrobić zamierzasz?... — zapytała jej pierwsza szorstko. |
— Co zamierzam?... zawołała sierota spoglądając z jakąś dzikością w oczach... Czy to tak trudno domyśleć się tego?.. Traktują mnie tutaj jak złodziejkę... jak nędznicę jaką!... Obchodzą się zemną jak z jakiemś upodlonem stworzeniem... Czy mogę, czy powinnam pozostać tutaj choćby na chwilę jednę?... Odjeżdżam...
— Nie wyjdziesz panna dopóki pani Thouret nie powróci...
— Jakiem prawem chcesz mnie pani zatrzymywać?