Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No14 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Skoro już znikła zupełnie, stróżka także cofnęła się w głąb swej loży.
— A to ci gagatek dopiero — mruczała z widocznem rozsierdzeniem. — Prawdziwie głupia żaba... Odtrąciła milionera, który dawał jej dom zameblowany i który byłby z pewnością tkał w nią ileby się jej było podobało, a dała się wziąć na kawał jakiemuś gołemu świszczypale, co się ledwie na pomarańczę dla niej zdobędzie... Dopiero karyerę zrobiła!...


∗             ∗

Bonichon, agent Jacquiera, nie zasypiał bynajmniej gruszek w popiele.
Pomimo niepowodzenia doznanego w wyprawie ostatniej, miał on ciągle nadzieję odnalezienia Maryi-Joanny. Opowiedział jak najwierniej pryncypałowi swemu, wszystkie przygody swoje.
Wytrawny aferzysta zamiast zbijać go z tropu, odpowiedział wesoło:
— Złożyłeś za dużo dowodów pomysłowości i energii, abyś się miał poddawać zwątpieniu. Sięgnij no do głowy po rozum i wydobądź jaki nowy koncept... Nie możesz pozwolić, aby ci wyrwano z rąk tę małą, i aby nam taki pyszny interes z przed nosa