Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No14 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Klara spuściła oczki i głosem tak cichym, że ledwie dosłyszeć go można było, odpowiedziała:
— Tak... kocham cię... Adryanie...
Przytuliła swoję główkę do jego głowy...
Usta Adryana dotknęły czoła narzeczonej.
Pocałunek ten, pierwszy w życiu, tchnął w biedne dziecko rozkosz jakąś niewysłowioną i uścisnęła ona silniej nieco a mimowiednie rękę Adryana, którą w swych dłoniach trzymała.
Po długiej chwili milczenia, młody malarz zawołał wesoło:
— A zatem, rzecz ułożona!.. Połączymy się jak można najśpieszniej... Postaraj się aniołku o zebranie wszystkich papierów, jakie mogą być potrzebne... Ja zrobię to samo ze swej strony; i oddamy wszystko razem panu merowi aby zapowiedzi ogłosił. Niech tylko to zostanie załatwionem, reszta pójdzie prędko. Teraz nasuwa się jedna wielka kwestya do roztrzygnięcia...
— Jaka?..
— Gdzie, skoro się połączymy, uścielemy sobie gniazdko?...
— Gdzie sobie życzysz, mój przyjacielu... Z tobą, wszędzie będę szczęśliwa.
— To na pewne; ale można uczy-