Ta strona została skorygowana.
Nareszcie podniosła oczy.
— Spojrzenia ich skrzyżowały się ze sobą.
Młoda dzieweczka poczerwieniała gwałtownie.
Adryan, przyłożył palce do ust i przesłał jej pocałunek.
Klara oniemiała, opuściła co tchu główkę i na nowo pogrążyła się w robocie.
Adryan odszedł z duszą przepełnioną nieopisaną rozkoszą,
Było za późno już iść dzisiaj do pracowni.
— Odbiję zaległość pracując jutro bez wytchnienia — powiedział sobie. — Bylebym punkt o czwartej stawił się