Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No12 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

siadłość naszę — maleńki raik ziemski, w którym się osiedlimy po ślubie...
Opuściwszy dworzec kolejowy, Adryan wskoczył do fiakra, kazał się zawieźć do siebie, wziął w kieszeń sześć tysięcy franków i pobiegł na ulicę Geoffroy-Marie.
— Jakto... już z powrotem... — zawołał, zobaczywszy go urzędnik. — Już pan obejrzał posesyę?...
— Już panie.
— Podobała się zatem?...
— Najzupełniej... przyniosłem pieniądze wymagane.
— W tej chwili przedstawię pana memu zwierzchnikowi.
Za chwilę potem, Adryan znalazł się w gabinecie Placyda.
— Oto pan, o którym wspominałem dziś rano i który powraca z wysp Świętej Katarzyny, w interesie nabycia domku z ogrodem.
— Cóż to za potwór obrzydły!... — pomyślał młody malarz, spojrzawszy na Placyda. — Naprawdę szkaradne bydle!...
Joubert skłonił się uprzejmie.
— Interes podobał się szanownemu panu — rzekł — ale czy pan zna warunki sprzedaży?...
— Powinienem uiścić połowę należ-