Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No11 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

znowu, że czekać będziesz o jakie sto kroków nie bliżej — to sobie porozmawiamy.
— A gdzie pracujesz?...
— Ulica Caumartin Nr. 60... Oj, żeby tylko nikt nie zauważył, że ja ci schadzkę naznaczam... Dobre imię, to cały mój majątek... I dla ciebie i dla mnie, nie chcę żeby cień choćby podejrzenia zaciężył na niem...
— Będę ci we wszystkiem posłusznym ukochana Klaro...
— Zacznij od tego, że mnie opuść w tej chwili... Muszę jechać... muszę powracać do Paryża...
— Czy nie chcesz abym ci towarzyszył w drodze?
— Nie... Tutaj nie mam się potrzeby obawiać... Zaraz dojdę na stacyę... Adieu... albo raczej do widzenia...
— I niezadługiego nieprawdaż?...
— Niezadługiego... jeżeli tak sobie życzysz... odpowiedziała z uśmiechem Klara. Nie będę się wcale gniewać o to...
— Jutro?...
— Nie... Jutro sobota, będę musiała prawdopodobnie pozostać dłużej w magazynie... Ale w niedzielę jestem wolną, pomiędzy pierwszą a drugą...
— Gdybyśmy tak razem wybrali się za miasto?...