Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No10 part16.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Jakim sposobem znalazłaś się pani w tym domu, tak daleko od Paryża i z tym nędznikiem? Cóż się to stało takiego?
— Ten człowiek... to nikczemnik... odpowiedziała młoda dziewczyna. — — Od dawna mnie prześladuje... Przypadek jeżeli nie podstęp przyprowadził mnie tutaj, i znalazłam się z nim sam na sam!... O! panie, jakże ci mam podziękować, żeś przybył mi na pomoc!
I sierota rozpłakała się rzewnie i musiała oprzeć się silnie na ramieniu swojego towarzysza, ażeby znów nie upaść z omdlenia.


XII.

— Podły! podły! — wołał Adryan rozsierdziony, — Powinienem był zabić go jak psa na miejscu!.. To przeznaczenie tak chciało, abym przybył pani z pomocą, tak.. tak... to przeznaczenie, to nie prosty traf tylko!... bo właśnie w chwili kiedy posłyszałem głos pani, myślałem o tobie.
— O mnie?... szepnęła zarumieniona Klara — wysuwając rękę z rąk swojego wybawcy.