Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No10 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wienia. Przyniosłam żądane dwa kapelusze... zostawiam je i odchodzę...
I młoda dziewczyna skierowała się ku drzwiom salonu.
Rzutem tak szybkim, że o mało nie stracił równowagi, Leopold zastąpił jej drogę.
— Trzeba mnie wysłuchać... trzeba mi odpowiedzieć — trzeba koniecznie...
— Przepuść mnie pan...
— Nie... nie puszczę cię zanim nie dostanę odpowiedzi... Czy list mój otrzymałaś?...
— Otrzymałam i spaliłam...
— Ale przeczytałaś go przedtem?...
— Pocóż go miałam czytać?... Nie ciekawa byłam co zawierał... nie chciałam nawet wiedzieć o tem.
— Więc zawsze masz żal do mnie Klaro. Nie przebaczyłaś mi zatem wcale?...
— Powiedziałam już, że przebaczę panu, jeżeli mnie pozostawisz w spokoju... jeżeli przestaniesz się mną zajmować... Widzisz pan, że się do tego nie stosujesz...
— Co odpowiesz memu ojcu gdy ci się przedstawi i poprosi o rękę dla mnie?... bo ojciec mój będzie w tym celu u ciebie... będzie na pewno...
Wyrażę mu wdzięczność za krok tak