Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No296 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Odźwierna zaintrygowana prędkiem odejściem dependenta, wyczekiwała na niego.
— No cóż proszę pana, nie udało się?... — zapytała, gdy przechodził obok jej stancyi, z twarzą zmienioną z czerwonemi oczami.
— O, zupełnie się nie udało... — odpowiedział płaczliwie.
— Wyobraź pani sobie, że odmówiła!... — Podarła akt i mnie za drzwi wypchnęła...
— Podarła akt!... — wykrzyknęła oburzona stróżka.
— Na jakie dwadzieścia może kawałków...
— Akt, który ją robił właścicielką?...
— Pałacyku przepysznie umeblowanego, pałacyku z pięknym ogrodem, zapłaconego gotówką...
— I wyrzuciła pana za drzwi?... — Pana... panie Joubert?... młodzieńca tak uczciwego?... tak dobrze myślącego?... Nieszczęśliwa mała zwaryowała!... kompletnie zwaryowała!
— Ale jeszcze nie wszystko między nami skończone... — wrzasnął gwałtownie Joubert. — Nie uważam się za pobitego.. — Musi mnie kochać i będzie kochała!... — Jak się do tego wezmę, sam jeszcze nie wiem, ale wiem, że