Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No296 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ra. Mała jak muł uparta! — Ale niech pan sprobuje... niech pan idzie... życzę panu najlepszego powodzenia, to jest i panu i jej!...
— Na którem piętrze mieszka panna Klara?...
— Na pierwszem, licząc od nieba... czyli od ziemi na piątem... drzwi na prawo.
— Spieszmy proszę pana... bo ja wcale nie mam czasu.. wtrącił dependent... którego tajemnicza rozmowa prowadzona pół głosem, zaczynała niecierpliwić.
— Chodźmy...
Leopold pierwszy wszedł na schody, dependent postępował za nim.
Leopold zdawał się być pewnym siebie z pozoru, ale w rzeczywistości wcale tak nie było.
Serce biło mu gwałtownie, wzruszenie ściskało gardło.
W miarę jak się zbliżał do celu, zwalniał chodu, jak gdyby rachował stopnie.
Mimo to stanął nareszcie w sieni piątego piętra.
Zatrzymał się blady, a rękę przycisnął do piersi, nie mógł tchu złapać jakoś.
Dependent poruszył się niecierpliwie.
— Niech pan zastuka do tych drzwi na prawo — przemówił wreszcie Leopold, i niech pan będzie łaskaw objaśnić