Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No293 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Pan nie chce powiedzieć mi zapewne odrazu, że wszystko między mną a jego synem skończone?...
— Przeciwnie, przychodzę prosić panią, ażebyś go zwróciła ku sobie...
Lucyna patrzyła na Placyda Joubert z wyrazem niepojętego zdziwienia.
— Pani się zdaje, że daje jej jakiś rebus do odgadnięcia, widzę to... dodał z uśmiechem Placyd — ale zaraz pani mnie zrozumie... Proszę tylko odpowiedzieć mi szczerze, czy pani kocha Leopolda?...
— Skłamałabym, gdybym utrzymywała przed panem, że czuję jakąś szaloną miłość dla niego, ale jestem bardzo do niego przywiązaną... nie zachwyca mnie bynajmniej jego uroda... co do której... jakbyto powiedzieć... miałabym może trochę do zarzucenia... ale dla tego, że to chłopiec bardzo łagodnego... bardzo dobrego charakteru...
— I bardzo wspaniałomyślny... dokończył Placyd, — Wspaniałomyślność proszę pana, nigdy a nigdy nie przeszkadza... Powietrzem żyć niepodobna...
— Leopold bardzo panią kochał?
— Zapewniał mnie o tem zawsze, a ja wierzyłam mu zupełnie...
— Często go pani widujesz?
— Dawniej codziennie...