Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No293 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Jestem człowiekiem, którego obecność w żadnym razie nie powinna panią niepokoić. Przybywam jako przyjaciel... Wkrótce dam pani tego dowody... Zresztą, nazwisko moje zupełnie mnie wytłómaczy...,
— Więc ja znam to nazwisko?
— Zna je pani bardzo dobrze...
— Ciekawam?
— Nazywam się Joubert Placyd.
— Pan... ojciec Leopolda?... wyszeptała młoda kobieta, z większą jeszcze obawą.
— W swojej własnej osobie... Ale powtarzam, bądź pani zupełnie spokojną... nie mam najmniejszej ochoty odegrywania roli papy Duval z „Damy kameliowej.. Widzę panią dzisiaj po raz pierwszy. Zamiast mieć za złe synowi, jego stosunek z panią, powinszuję mu go raczej, bo nie jestem wstanie pojąć, że ten głupi jest zdolny kochać inną kobietę...
Strzał był celnie wymierzony... trafił do celu.
— Inną kobietę?.. powtórzyła Lucyna żywo. — Pan przychodzisz zatem oświadczyć mi, że Leopold mnie porzuca, że się żeni? że go się mam wyrzec na zawsze... mówiła wielce niby wzruszona...
— Nie pani, zupełnie nie...