Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No293 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dzikim wyrazem twarzy, a jego ptasia fizyognomia wyglądała na prawdę odrażająco.
Zegar w gabinecie wskazywał czwartą. Placyd uprzedził swego urzędnika, że wychodzi, przeszedł do swojego apartamentu, pozasuwał podług zwyczaju wszystkie zasuwy u drzwi — ubrał się bardzo starannie, posłał służące po powóz i kazał się zawieźć pod Nr. 9, na ulicę Fontaine-Saint-Georges.
— Czy tu mieszka panna Lucyna Bernier? — zapytał odźwiernego.
— Tak panie, na pierwszem piętrze, teraz ma akurat gości...
Wszedłszy na pierwsze piętro, Placyd nacisnął guzik elektryczny u dzwonka.
Otworzyła mu młoda pokojówka i aż się cofnęła z pewną obawą na widok takiego gościa...
— Co pan sobie życzy? — zapytała dosyć szorstko.
— Chcę się widzieć z panną Bernier...
— Wątpię czy pani pana przyjmie...
— Przyjmie z pewnością, skoro się dowie, że przychodzę od pana Leopolda Jouberta...
— Jeżeli tak, to proszę... zatrzymaj się pan trochę... w tej chwili uprzedzę panią...
Powiedziawszy to pokojówka, wpro-