Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No292 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zapłacić gotowizną!... Czem?... — Zkąd wziął tyle pieniędzy?... — Znalazł zatem jakiego lichwiarza i otworzył sobie jego kasę?... — O! lichwiarze... lichwiarze... wyrzutki społeczeństwa... nikczemni wyzyskiwacze!... — Gdybym dowiedział się, który to taki?... Ale ja się dowiem, ja się muszą tego dowiedzieć. A to idyota!... on się chce żenić ź tą dziewczyną... sam mi to mówił... udawał, że posłuchał mojej rady, ale jak tylko wymknął się odemnie, zaraz poleciał do niej!... — A to niepoprawne bydle!... — Jeżeli mu nie zdołam przeszkodzić, wszystko przepadnie... — Jeżeli go nie odciągną od Klary Gervais, nie ożenię go z prawdziwą, czy podstawioną córką Pauliny de Rhodé... — Dwa i pół mionów dyabli wezmą!... A! do wszystkich piorunów, jakże go ona opanowała, ta dziewczyna chora, mizerna, niemająca grzbietu czem przyodziać!... Jakim sposobem potrafiła tak zapanować nad tym głupcem?... — Ale mniejsza skąd się to wzięło, dość, że jest to ona przeszkodą... Tem gorzej dla niej... — bo ja usunę przeszkodę... Jak?.. — No... znajdę przecie na to sposób... Muszę znaleźć!...
Przybywszy na ulicę Geoffroy-Marie, poszedł na górę i zapytał pisarza siedzącego w przedpokoju.