Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No292 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— I po cóż on był u pana?
— Przychodził jako pośrednik kogoś kto kupuje od jednego z klientów moich pałacyk wiejski w Fontenay-sous-Bois.
— Dziwi mnie to doprawdy!... Leopold.. przychodził tu... jako... pośrednik?... Co to może znaczyć znowu?...
— Nic w tem nie ma chyba nadzwyczajnego i nie pojmuję doprawdy, co pana tak dziwić może?... Pan Leopold Joubert prosił mnie o przygotowanie aktu sprzedaży, który ma być podpisany jutro, i na rachunek szacunku ułożonego na 25,000 franków, dał mi pięć tysięcy franków...
Placyd Joubert umiał w każdej okoliczności doskonale panować nad sobą, a jednak, gdy posłyszał co powiedział prawnik, pobladł trochę i doznał jakby wzruszenia.
Ale nie dał poznać tego po sobie i zapytał najspokojniej:
— Jak się nazywa osoba, której syn mój jest pośrednikiem?....
— Panna Klara Gervais.
Tą razą Placyd nie był się w stanie powstrzymać.
Podskoczył formalnie na siedzeniu.
— Jakto?... Klara Gervais?.. Klara Gervais?.. mieszkająca przy ulicy Saint-Paul...
— Pod Nr. 27... ta sama właśnie.