Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No291 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Mam dla nich pomieszczenie gotowe, mój chłopcze, — odpowiedział Klaudyusz. — Kupimy teatr Ambigu od Rocharda, zamówimy dramat u Busnach i będziemy u siebie samych dekoratorami. He?.. Czy to nie będzie szyk prawdziwy?..
— Gdy zaś okaże się nam potrzebną dekoracya cmentarza, każemy ją zrobić Couvreurowi, który nakłada tak piękne kolory niebieskie i różowe, a sam jak żałobnik jaki wygląda.
Levand i Vivier porzucili robotę i zbliżyli się do Fremeya.
— To prawda, — odezwał się Vivier, że ten chłopak ma minę rzetelnego grabarza... nie słyszy on nawet, co w tej chwili mówimy... Od tygodnia już tak wygląda i zaczyna mnie na seryo niepokoić...
— Hej!.. Couvreur! — zawołał Levand, przykładając do ust obie ręce.
Adrian drgnął, jak człowiek nagle ze snu przebudzony, podniósł głową, spojrzał pa kolegę i zapytał:
— Co takiego?
— O czem ty tak myślisz u licha?..
— Ja?.. o niczem... widzisz przecie... że pracuję...
— Prawda, że pracujesz, ale myśli twoje są gdzieś daleko od płótna... Ponuryś jak noc, a smutniejszy niż szlaf-