Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No291 part04.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Kiedy podpisanie będzie mogło nastąpić?
— Zaraz jutro, o jedenastej przed południem jeżeli pan sobie życzy.
— Bardzo dobrze... O w pół do jedenastej udam się do kancelaryi rejenta... Racz mi pan wskazać jego adres...
— Pan Thierry ulica Dauphine Numer 26.
Leopold zanotował sobie w książeczce.
— Teraz zatem nie pozostaje mi niC, jak wręczyć panu pięć tysięcy franków kaucji...
— Na które wydam panu pokwitowanie... Tylko na jakie nazwisko jeżeli łaska?...
— Na moje... Leopold Joubert!
Adwokat spojrzał żywo na młodego człowieka.
— Leopold Joubert... powtórzył. — Czy pan nie jest przypadkiem krewnym pana Placyda Jouberta z ulicy Geoffroy-Marie?...
— Jestem jego rodzonym synem... Czy pan zna mego ojca?...
— Ktoby nie znał tego zręcznego i jak powiadają najbogatszego prawnika w Paryżu... Jego biuro, warte więcej jak pięć kancelaryj notaryalnych, pod względem pieniężnym ma się rozumieć!... Oto jest pańskie pokwitowanie panie