Ta strona została skorygowana.
Tu przekonał się na pewno, iż oboje małżonkowie Richaud nie żyli.
Po uśmierzeniu krwawej a ohydnej walki, którą pewna garść nędzników, radaby wskrzesić i teraz, starano się pospisywać akta zejścia jak tylko można najdokładniejsze, tych wszystkich co zginęli na barykadach, albo schwytani z bronią w ręku zostali rozstrzelani.
Znalazły się więc dokumenty co do mechanika i jego żony, ale co do Joanny-Maryi, żadnego śladu — żadnej wskazówki — nic a nic.
Placyd nie dał za wygranę jednakże. Dowiedział się w kancelaryi, że po haniebnej wojnie domowej, wielka liczba dzieci, błąkających się po ulicach, lub znalezionych w mieszkaniach opustosza-