Potrzebując wyjechać do Algieru, gdzie jakieś ważne powierzone mu przez rząd roboty, miały go zatrzymać przez parę miesięcy, pan de Rhodé postanowił zdać bezwłocznie pupilce rachunki z opieki, i wydać ją za mąż za syna swojego przyjaciela.
Zaraz jej to po przybyciu oznajmił.
— Więc myślisz mnie wydać za mąż mój wuju! — wykrzyknęła młoda dziewczyna z przerażeniem.
— A naturalnie?
— Nie zapytawszy się mnie o to nawet?
— A to po co?...
Jako twój opiekun i wuj, muszę sam myśleć za nas dwoje... Znalazłem dla ciebie doskonałą partyę... chłopak dobrze urodzony, dobrze wychowany, przystojny, posiadający po matce trzy kroć sto tysięcy kapitału i drugie tyle mający dostać od ojca...
Ty mu wniesiesz pięć kroć sto tysięcy, powiększone składanemi za lat sześć procentami.
Będziesz bogatą... Za kilka dni przedstawie ci przyszłego narzeczonego, — który podróżuje w tej chwili — a w wigilię podpisania kontraktu ślubnego, wręczę ci rachunki i kapitały.
— Proszę wuja o rachunki — odrzekła stanowczo Paulina, ale proszę rów-
Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No288 part06.png
Ta strona została skorygowana.