Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No287 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Do widzenia kochana pani... jestem ci nieskończenie wdzięczną, za doskonały obiadek...
— Na twojem usługi dzieweczko. Życzę ci dobrej nocy, ale zanim zaśniesz, pomyśl no o tem com ci mówiła... Wierzaj mi, że to dla twego dobra... Można ominąć szczęście, i po niewczasie żałować tego bardzo... Rozmyśl sobie dobrze koteczko wszystko...
Klarze ciągle na płacz się zbierało...
Nie odpowiedziała ani słowa, wzięła pakiecik z robotą i wolno, z ciężkością weszła na schody piątego piętra.


XIII.

Wyszedłszy z biura pana Davida, notaryusza z ulicy Kondeusza, panna de Rhodé, pod wrażeniem tego co ją spotkało, nie była w stanie zebrać i uporządkować swoich myśli.
Teresa, wierna służąca, spostrzegła to pamięszanie, skoro wsiadły do dorożki co miała je zawieźć na ulicę Saint Honoré Nr. 129 i zaraz się zaczęła wypytywać.
Teresa od wielu już lat otaczała swoję panię staranną troskliwością, niewidoma nie miała też żadnego przed nią sekretu.