Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No287 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dzie, że będziesz miała zaczerwienione oczki!... Potrzeba być rozsądną... Zobaczysz się z tym młodym człowiekiem?
— Nigdy w życiu! Ja nie chcę tego.
— Powie ci, że cię kocha... oznajmi ci o swoich zamiarach...
— Ja go wcale nie chcę słyszeć...
— Jednakże...
— Błagam panią — przerwała Klara, błagam panią, nie wspominaj mi już o nim...
Stróżka zrozumiała, że w obec tej stałości byłoby zbytecznie i niezręcznie nastawać dłużej na teraz, ale pomyślała sobie:
— Kiedy jej zbraknie nawet suchego kawałka chleba, to się musi zdecydować i posłuchać dobrej rady... na to nie trzeba będzie czekać zbyt długo... Wtedy się do niej wezmę...
Klara jeść przestała.
Podniosła się.
— Jużeś nie głodna pieszczotko? — zapytała stróżka.
— Dziękuję... mam już dosyć...
— Jeszcze może troszeczkę tej potrawki baraniej?...
— Dziękuję bardzo... już bym nie potrafiła... Pojdę przygotuję lampkę i położę się spać, bo o piątej muszę już być na nogach.. Obiecałam odnieść robotę jutro wieczorem o dziewiątej...