Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No286 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nienka lekko ubrana i musiała zziębnąć bardzo...
— Oh prawda, że zimno — odrzekła Klara wchodząc do stancyi i siadając przed piecem, ale tyle się nachodziłam, że go nie czułam wcale.
— Jadła też panienka obiad przynajmniej?
— Jeszcze nie... Może mi pani pożyczy filiżanki, to nie będę potrzebować wchodzić na piąte piętro... pójdę ztąd po buljon i zupę sobie sporządzę...
— I to wszystko?
— Naturalnie, że wszystko... pani wie że jestem bardzo biedną, a dwa miesiące choroby, nie zbogaciły mnie przecie!... Trzeba się oszczędzać dobra pani...
— Kosztem zdrowia?... oszczędzać na życiu!
— Oóż robić.
— Co robić? co robić!... A! ja wiem co robić i co pannie by było potrzeba... Ale to nie o tem chciałam teraz mówić... ja teraz będę jeść obiad?... a ja sobie niczego nie żałuję!... U mnie zdrowie przedewszystkiem!... Mam zupę z kapustą i potrawkę z baraniny z kotlecikami... To zdrowe na żołądek... Zjesz panna zemną i napijesz się szklankę wina... To pannę wzmocni...
— Jesteś pani zanadto dobrą, szeptała Klara, i nie wiem czy powinnam...