Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No286 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zasępiona twarz rodzica nieprzyjemne robiła wrażenie, więc też Leopold śpieszył się z jedzeniem, i zaraz po kawie powstał od stołu,
— Odchodzisz? — zapytał Placyd.
— Uciekam na gwałt, bo widzę, że ojciec dzisiaj nie w dobrem usposobieniu wcale.
— Namyśl się nad tem co ci powiedziałem.
— To rzecz już ułożona. — Jedno tylko jeszcze słowo... Podwyższa mi ojciec pensyę o sześć tysięcy franków?... Jeżeli tak, to proszę o tysiąc dukatów zaliczki...


XII.

Przemysłowiec wyjął pugilares, wydobył zeń trzy bilety po tysiąc franków i wręczył synowi, który uścisnął go za rękę i wyszedł.
Leopold idąc mruczał sobie.
— Żeby mi obciął pensyę, to więcej niż pewno!... Uparty jak muł! Znam ja go dobrze... Niech go dyabli porwą razem z jego bogatem małżeństwem! — Muszę powrócić do moich pierwotnych zamiarów... Klara Gervais musi zostać moją kochanką, nie żoną. A zastanowiwszy się dobrze, kto wie czy to nie będzie nawet lepiej.