Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No283 part15.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mian za los tak świetny a niespodziewany, mam chyba prawo — żądać miłości... Otóż Klara nie kocha mnie jeszcze... Wątpi o mnie... Podejrzywa moje zamiary...
— No, co do tego — przerwała stróżka — to nie ma się czemu dziwić!... Ma racyę, że podejrzewa... Postaw się pan w jej położeniu...
— Dla tego też, kochana pani, do ciebie się udaję, dla tego też ciebie proszę, abyś ją z błędu wyprowadziła, skoro zwłaszcza, wiesz czego się trzymać...
Interesujesz się pani panną Klarą, co dowodzi wielkiej szlachetności twojej... Od pani zależy zapewnić szczęście temu kochanemu dziecku... Pani winna będzie kiedyś wdzięczność, jeżeli zechcesz pośredniczyć pomiędzy nam... A i ja wierzaj pani, potrafię ocenić przysługę jaką nam wyświadczysz... — Na początek proszę przyjąć skromny zadatek przyszłej mojej wdzięczności...
Mówiąc to młodzieniec, wyjął z kieszeni bilet stu frankowy i położył go przed stróżką, olśnioną to prawdziwie książęcą hojnością.
— Sto franków! — dla mnie... szepnęła!...
— Skromniutkie wynagrodzenie!... przegrywka.. mały strumyczek wody przed otworzeniem upustów wspaniało-