Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No283 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

potrzeba pana mera i księdza proboszcza... jednego w komży, drugiego w szarfie...
— Jestem tak szalenie zakochany droga pani, że gdyby koniecznie było tego potrzeba... gotów bym się i ożenić...
Odźwierna spojrzała w oczy swojemu interlokutorowi.
— Czy to mi pan na seryo prawisz? spytała.
— Najzupełniej na seryo! i mogę powtarzam — przysiądz najchętniej na to!... Szaleję za panną Gervais, tracę dla niej głowę i pani musisz mi dopomódz, abym ja mógł przekonać o mojej miłości!
— Dla jej dobra?
— Rozumie się...
— Oj! gdybym mogła w to uwierzyć!...
— Możesz pani i powinnaś... Bo posłuchaj mnie tylko dobra pani i zrozumiej, że szczęście Klary, jest w twoim ręku... Jestem bogatym, a mam ojca daleko bogatszego odemnie... Mogę więc fortunę, bardzo wielką fortunę złożyć u stóp panny Klary, która nie ma nic a nic, nie ma jak to powiadają rzodkiewki w majątku i igłą zarabia na życie...
— Ale ażebym tak postąpił, muszę być przecie pewnym, że jestem wzajemnie kochanym... nie prawdaż?... W za-