Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No281 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

szepnęła Klara. Podpisał się, aby w razie wypadku mógł dochodzić swojej straty... Był to człowiek nadzwyczaj ostrożny... Nie zrobił nic dla mnie poczciwiec, ale myślał o mnie przynajmniej!... Gdyby był atoli przeznaczył mi zwyczajny bilet bankowy, choćby tylko stufrankowy, byłby mi sprawił większą przyjemność, a przedewszystkiem byłby mi daleko bardziej wygodził... Sto franków dla mnie, która nie mam nic a nic, byłoby skarbem prawdziwym.
Klara otworzyła małą szkatułkę orzechową, umieszczoną na komodzie i schowała w nią bilet loteryjny.
Wzięła potem pudełko blaszane i zeszła zwolna ze swego piątego piętra, aby kupić chleba i mleka.
Porzućmy na chwilę tę ponurą scenę życiową i powróćmy na ulicę Kondeusza, do kancelaryi notaryusza pana Davida.
Zatrzymał on jak sobie przypominamy pana Sosthéna Placyda Jouberta generalnego spadkobiercę René-Joachima Estivala, w chwili gdy zabierał się był do wyjścia.
Człowieczek o fizyognomii ptasiej był mocno z tego niezadowolony, ciekawym był atoli dowiedzieć się dla czego notaryusz przerwał czytanie testamentu,