Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No280 part16.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

swoje niebieskie oczy, wielkie a smutne.
Spojrzenia ich skrzyżowały się ze sobą; sierota odwróciła głowę i słaby uśmiech przemknął po jej wargach, potem zaraz opuściła znowu oczy i poszła dalej, nie odpowiedziawszy ani słowa.
Czterej malarze odwrócili się, aby popatrzyć na nią.
— Szampańska blondyneczka!... — odezwał się któryś — trochę za wątła, trochę przyblada może, ale pomimo to wszystko, osobliwość...
— Zdaje mi się, że cierpiące biedactwo... — wtrącił Adryan Couvreur. — Jeszcze zatem jedno stworzenie, które się zamordowywa, które praca wyczerpuje, które upada pod brzemieniem i bardzo się obawiam, czy po zapłaceniu za bilet, starczy jej na kupno gruszki dla zaspokojenia żołądka.
Adryan i koledzy jego ruszyli w drogę.
Uwaga, jaką wygłosił młody człowiek była wielce zbliżoną do prawdy.
Klara nie była wprawdzie bez szeląga przy duszy, ale miała bardzo niewiele.