Strona:PL Waleria Marrené-Jerzy i Fragment 078.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cho, ale ja byłem przy niej i zagłuszyłem jęk jego. Wyprowadziłem ją z pokoju; jak dziecko dała powodować sobą. Oddałem ją pannie Rozalii, staraniom doktora, a sam wróciłem do Lucyana, upojony nieznaną słodyczą i cierpieniem bez nazwy.
Teraz dopiero uczułem ogrom zbrodni mojej, bo jestem szczerym w obec samego siebie: postąpiłem haniebnie! To wyznanie, uczynione w obec niego, kiedy usłyszeć go nie mógł, było zbrodnią.
Napisz mi co chcesz, nie zmienisz surowego sądu jaki wydaję o sobie. Wina moja jest tem większa, że spełniając ją, czułem się winnym. Stoję na strasznem rozdrożu życia; nie usuwaj się odemnie ty, co jeden wesprzeć mnie możesz. Powiedz mi jak miałem postąpić i co mam dziś uczynić. Bądź surowym jak sumienie!..




LIST XII.
HENRYK DO JERZEGO.

Źle to doprawdy, gdy człowiek taki jak ty pyta o radę. Jerzy, Jerzy! sumienie ci ją samo podaje. Czy sądzisz że rada moja stanie w sprzeczności z niem, a w zgodzie z sofizmatami, jakie z pewnością teraz podaje ci miłość?