Strona:PL Waleria Marrené-January tom I 029.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wodem ruiny lub nieszczęścia, plagą domowego ogniska. A jednak wpływ panujących idei jest tak silny, że, chociaż społeczeństwo widzi te groźne niedobory, czuje je i cierpi; woli raczej szukać ich powodu w indywidualnych przyczynach niż w ogólnych, tak łatwych przecież do zaznaczenia. Ale tych idei panujących nie możemy pozbyć się zarówno w wypadkach codziennych, jak w ważnych chwilach. Życie człowieka upływa nieraz na daremnej walce z niemi, i na łożu śmierci przekonywa on się dopiero, iż jeszcze nie zmógł ich sam w sobie, iż cierpiał i zmarnował byt z ich przyczyny. Gdybym miał pióro w ręku, zdaje mi się, iż napisałbym w tej chwili palący rozdział o wpływie przesądów dziedzicznych.
— A może podarłbyś go jutro — wtrącił złośliwie Ewaryst.
— Gdzie tam! — zawołał Ignaś — January wpadł na swój ulubiony przedmiot.
— Tak jest, nie waham się twierdzić, że jedną z kardynalnych trudności naszego wieku jest wzrastająca dysharmonia pomiędzy umysłowym poziomem dwóch płci, pomiędzy ich zasadami, wiarą, rozwojem. Ja dowodzić tego będę, póki tchu stanie.
— Nie będzie to w żadnym razie prosta droga do sławy, do powodzenia, — ostrzegał Ewaryst, który na tych rzeczach znał się dobrze.
— Mniejsza o to — odparł dumnie — gdy widzę, z jakiej gliny jest ulepione powodzenie, gotowem je znienawidzieć. Któż może myśleć, że dbam o rozgłos, o pochwały dzienników, o reklamy reporterów, o szmer publiczności lub nawet o uznanie krytyki?
— Więc czegóż chcesz? — wtrącił zawsze trochę naiwny Emil.