Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 273.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Zwłaszcza starzy żołnierze; śmierciby się rychléj
Swojéj drugi spodziewał; myślą sobie: tych-li
Słów nam słuchać należy? Boże nieskończony!
Uchowaj z nas każdego; ruszywszy ramiony.
Szept zatém cichy wstanie, a gdy milczą starszy
Zawczasu przestrzeżeni, Lipski się wywarszy,
Dawny rotmistrz kwarciany; znali go i Szwedzi
I Moskwa, kiedy krew ich w okazyach cedzi:
„Odpuść, wielki hetmanie, że ja młodszy laty,
Gdy inszy milczą, muszę wymknąć się przed swaty,
I przysięgam przez tę broń, gdybym twojéj twarzy
Nie widział, rzekłbym, że coś we śnie mi się marzy.
Tedy będziem uciekać? tedy nasze tyły
Ma obaczyć ten śmierdziuch na poły przegniły?
Zachowaj, mocny Boże! raczéj w ziemię wrostę.
Niechaj wiem wojewodę, niechaj wiem starostę;
Z tych to kuropatniczków, co się sypiać w pierzu
Nauczył, któryś tęskni; o żadnym żołnierzu
Nie rozumiem, żeby nas chciał odbiegać; ale
Któżkolwiek taki będzie, nie mówię zuchwale
Przed tobą, hetmanie mój, tę szablę w półgarła
Gotów-em mu utopić! jednak nie umarła
Cnota jeszcze szlachecka; wątpię, aby który
Do psiéj z tego teatrum zamyśliwał dziury.
Nie siedm niedziel, lecz siedm lat z Bolesławem owem
Wojowali przodkowie naszy pod Kijowem.
Jedliśmy psy i koty w Moskwie czas niemały,
Wzdy nam doma żadne tak smaczne specyały
Nie były jako wtenczas; dla drogiéj ojczyzny,
W kanar się obracały smrody i trucizny.
Teraz co za głód, proszę? mamy jeszcze konie,
Jeżeli król tak długo na nas nie wspomnionie;
Mamy blizko świeżego mięsa pełne pole,
Chociaż chleba przyskępszym, nie trudno o sole;
Będziemy jeść pogańskie, nie żadząc się, trupy,
Oskrobawszy brzydki świerzb i plugawe strupy.
Racz-że to o nas wiedziéć, wodzu nasz! prosimy,
Że pomrzéć na tym placu uczciwie wolimy,
Niźli odejść z niesławą; niechaj to chrzczą tchórze,
Wzdy ucieczka ucieczką, i ja na Podgórze
Wiem drogę i trafiłbym jako kto do domu.
Niechaj mnie raczéj piorun ciężki bije z gromu,
Jeślibym już stanąwszy w zwycięztwa nadziei,