Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 114.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jeszcze z temiż Polaki do téj niefortuny
Naszym przyszło, w kobyle kiedy się kałduny
Grzebli przed ciężką zimą, która ich tam zdybie.
Jak wodą żyć ptakowi trudno, wiatrem rybie,
Tak Turkam pod arabskiém rozpieszczonym niebem,
Ziemia polska chorobą, mróz będzie pogrzebem!
Uważ-że to, cesarzu, uważ wszytko z gruntu,
Że ludzi z pod miękkiego wiedziesz horyzontu,
Gdzie za tłuste migdały, słodkie pomarańcze,
Przyjdzie zbierać po lesie ogryzki, szarańcze,
Płonek nieużytecznych i cierpkich żołędzi;
Krótko mówiąc, sam was głód, sam was niewczas znędzi,
Polakom jako za dar, wszytko jako z mydła,
Prócz, że tamecznych krajów ludzie są tworzydła:
Bo niewczas, wiatry, śniegi, mrozy, słoty, głody,
Snadniéj znoszą niźli my północne narody;
Lecz bijąc się o wiarę i swoje kominy,
Serce mają przed nami, gdy mają przyczyny
Do wojny sprawiedliwéj, dziesięćkroć się lepiéj,
Chłop w obronie żywota, niż napastnik krzepi;
Zaczém, wielki cesarzu, trzymaj górne loty
Wspaniałego humoru i żywéj ochoty;
Stój w mecie i siedź mocno w swéj fortuny siedle,
Masz zdrową radę moję, w niéj jak we zwierciedle
Przejźryj się, w szczerości mojéj watpisz? wzów ty
Inszych do niéj, lecz wspomnisz: dobrze-ć mówił Mufty!“
Powaga to siwizny sprawiła biskupiéj,
Że go Osman, choć młody, porywczy i głupi,
Tak cierpliwie dosłucha, choć na skrzydłach siedzi,
Nie trzymał jednak tego statku w odpowiedzi.
„Nie tak-em ojcze, prawi, rozumu daleki,
Žebym go słuchać nie miał, i acz-em z opieki
Wyszedł i wszytko mi się według woli darzy,
Aniby mi potrzeba więcéj bakałarzy,
Słuchałem cię, choćbym się obszedł bez twéj rady,
Acz-eś ty zapomniawszy wszytkich starców wady,
Wielomowności, którą powszechnie grzeszycie,
Jakobyś na mnie kazał z ambony w meczecie;
Krótko tedy na twoje odpowiem kazanie:
Tak chcę! to moja wola i Mahomet na nię
Przypadł i przyjął dzisiaj ode mnie plac goły,
Gdzie mu szumne z giaurów wystawię kościoły.
Powiem jeszcze, aleć to, proszę, niech nie cięży,