Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 065.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

damy konstelacyi, zwłaszcza kiedy już zaszedł niepogodny sierpień, który swoje pognoił snopy[1], a wrzesień nam szczęśliwej novae spes sementis, Jugo scandit roseo medii fastigia coeli[2], niosąc znak, w obróconych na zachodnie antypody rogach praesentissimi solis[3]. Jużci doma primores suorum consultare jubet: Annis, bellisque verendi, Crinigeri sedere patres[4] Już w polu Mavortia signa rubescunt: Floribus et subitis animantur frondibus hastae[5].
Król tylko nad królmi i wieczny wszystkich rzeczy Sator protegat hunc statum, hanc pacem custodiat, a principi nostro, longissima statione mortali functo (cum parente et conjuge carissima una, quas ut aeterna sociavit prudentia thoro; non superabit Olympo: quarum potentiam sentiet nemo, nisi aut periculo levatus, aut honore elatus), destinet successores quam serenissimos[6]. Takowym votum[7] moje zamknąwszy sygnetem, znowu do WMMPana, od którego mnie occurrens calamo[8] dotąd odwodzi materya, z moim powracam prezentem:

Tobie, mój drogi synu, daruję te karty:
Księgi miłe piśmiennym, myśliwemu charty,
W minucyach gospodarz, gach się kocha w piórku,
Ksiądz w krzyżu, zeszły starzec w struganym kosturku,
Strzelec lubi rucznicę, znać po kości gracza,
Żołnierza broń i wojna, cny Lipski, wyznacza.
Wszytko to miał Ulisses w swym kramie nieznany,
Gdy szukał Achillesa do wojny z Trojany,
I poznał go po łuku, choć w panieńskiéj weście:
Bo zwierciadła i wstęgi należą niewieście.
Więc i ty, coć sarmacka Melpomene niesie
Przez me ręce, chciéj przyjąć, polski Achillesie!
Wielkość domu twojego, który wierzchem siąga
Hemu niedostępnego, ta po mnie wyciąga

  1. przymówka do Snopa, herbu Wazów.
  2. nadzieja nowego posiewu na różanym wozie pośrodku niebios wstępuje.
  3. obecności słońca.
  4. znakomitości swoich radzić się każe. Laty i wojnami poważni, siedzieli ojcowie sędziwi.
  5. czerwienieją znaki Marsowe. Kwiatami i wczesnemi gałęziami ożywiają się włócznie.
  6. Sprawca niech się opiekuje tym stanem, niech strzeże tego pokoju, królowi zaś naszemu, gdy już najdłuższéj mety śmiertelników dojdzie (wraz z matką i żoną najdroższą, których jako odwieczna mądrość złączyła z łożem, tak nie przewyższy Olimp, których potęgi nikt nie poczuje, chyba że albo z niebezpieczeństwa będzie podźwignięty, albo zaszczytem podniesiony), niech przeznaczy jak najświetniejszych następców.
  7. życzenie.
  8. nawijająca się pod pióro.