Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 394.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że nie potrafiłaby zaskarbiać sobie względu reporterów „wyśrubowujących“, że nie byłaby w stanie zniżyć się do organizowania reklamy, to znajduje logiczne uzasadnienie w jej psychologii, a realny wyraz w niechętnych przedberlińskich krytykach warszawskich.
Reasumując całe nasze powyższe roztrząsanie, dochodzimy do przekonania, że potępianie panny W. opierało się: 1) na faktach niezgodnych z prawdą, 2) na wrażeniu, które, jako wprost przeciwne wrażeniom ogółu, jest zupełnie wyjątkowe i doczesnego świata obowiązywać nie może, 3) na wnioskach z wrażenia tego a priori wypływających, które, jak można się było spodziewać, są wprost przeciwne faktom, a więc utrzymać się nie dadzą.

∗             ∗


Nikt może bardziej odemnie nie uznaje potrzeby walki przeciw „wyśrubowywaniom“, karyerowiczowstwu, prywacie, bladze; zdaje mi się nawet, że w naszych warunkach mniejszą zasługą jest zasianie pięknego ziarnka, które najczęściej marnieje, przygłuszone chwastem, niż wyplenianie chwastów, które przygotowuje grunt do pewniejszego posiewu. To też doznaję zawsze przykrego uczucia, ilekroć przychodzi mi wystąpić przeciw autorowi, walczącemu pod tym samym sztandarem wypleniania; ale gdy mi się wydaje, że towarzysz mój popełnił omyłkę lub, mimo swej woli, nie był dość sprawiedliwy, nie mogę się wstrzymać od wystąpienia, a zdaje mi się, że nie jest to ze szkodą sztandaru.
Należy nam bowiem w sądzie, w potępianiu, być