Ta strona została przepisana.
siące ludzi krzyczących ratunku, patrzy jak w zawiłe zrównanie rachunku“ — oraz przypuszczenie: że „miłość jest tylko jego omyłką liczebną.“
Ten szereg dusz wrażliwych, buntujących się przeciw nędzy tego „najlepszego ze światów“, możnaby znacznie przedłużyć. Dlaczegoż więc ksiądz Dębicki rzucił się specyalnie z taka furyą na Nietzschego? Wynika to zapewne z nienawiści, że tak powiem, antropologiczno-gatunkowej. Nietzsche jest mianowicie naturą antypodycznie przeciwną naturze księdza Dębickiego: Nietzsche głosi bezinteresownie brutalność, jako swe pragnienie, a w rzeczywistości jest uczuciowy; ksiądz Dębicki odwrotnie: głosi miłość chrześciańską, jako swój fach, a w rzeczywistości jest brutalny[1].
- ↑ W obronie ks. Dębickiego wystąpił profesor dr. Karol Hertz w liście do „Przeglądu Tygodniowego“, list ten równie jak naszą nań odpowiedź podajemy poniżej.