Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 287.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

srodze niezadowolone musi być robactwo, gnieżdżące się w ranie.
A jakże różnym może być stosunek tworzonych typów idealnych do ich twórców: jedni pisarze kreślą nam ideały, będące spotęgowaniem cech, przez nich samych posiadanych; inni (lub ci sami w innej fazie życia) mniej szczęśliwi, odwrotnie: doznawszy na swej drodze cierpień, które im życie złamały, dochodzą do wniosku, że dla osiągnięcia szczęścia trzebaby przy każdym kroku życiowym zmienić znak algebraiczny na przeciwny, ulegają reakcyi, kreślą ideały wprost przeciwne typowi, do którego sami należą; takim typem był właśnie Nietzsche. Typem pełnym uczuć najsubtelniejszych, multyplikatorem psychicznym, typem, który wszystkie swe siły życiowe zwrócił ku wnętrzu, przerobił na pracę ducha. Ta wielka wrażliwość, ta wielka praca wśród nieodpowiedniego, grubego medyum przygniotły Nietzschego swym brzemieniem. Widząc, że te cechy doprowadziły go do zguby, zapragnął cech innych, wprost przeciwnych: zapragnął pierwotnej brutalności i tę głosił, jako ideał człowieka.
Że taka jest geneza nietzscheanizmu u taki stosunek jego do twórcy, dowodzi nietylko życie Nietzschego; kto potrafi zajrzeć w psychiczne głębiny słów jego, wyczyta to z samych dzieł: „Wie ertrug ich's nur? Wie verwand und überwand ich solche Wunden? — Wie entstand meine Seele wieder aus diesen Gräbern?“ — Albo: „Ein Hauch warmen Athems, ein Wenig weiches Gezottel an der Tatze — und gleich warst du bereit es zu lieben,“ mówi do ziebie Zarathustra. Albo: „Meiner Mildthätigkeit sandtet