Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 195.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

polskiego zajmuję się czem innem, zwłaszcza geografią powszechną.
Naprzód należałoby wiedzieć, że społeczeństwo nie może nabrać naukowego pojęcia o własnem „krajoznawstwie“, nie nabrawszy uprzednio ogólno-geograficznego wykształcenia, nie poznawszy narzędzi geograficznego poznania; nie mogłoby więc przyjąć geografii własnego kraju „z wdzięcznością“ (jak sądzi p. Chl.), gdyby geografii takiej nie zrozumiało: wszakże nasza „Encyklopedya Wychowawcza“ w artykule prof. Plebańskiego („geografia“) uznała mój „geograficzny rzut oka na dawną Polskę“, jako nienależący do geografii“ (!) — Ta moja praca, którą sam p. Chl. umieścił w „Słowniku geograficznym“ powinna mu była wyjaśnić niesłuszność aż trzech jego pretensyi: żem napisał tylko jedną pracę, żem się nie zajmował geografią Polski, że społeczeństwo za geografię kraju jest „wdzięczne“.
Wreszcie znów proszę zauważyć: zarzuca mi obojętność dla sprawy naszego krajoznawstwa, a zajmowanie się powszechnem: a) redaktor tego samego słownika geograficznego, w którym była pomieszczona moja praca o Polsce, i b) recenzent tego samego czasopisma (Ateneum), które odrzuciło dwie moje prace, tyczące Polski (o rzekach sarmackich i o poglądach Duchińskiego), a artykuły z geografii powszechnej, które obecnie potępia (Abisynia, Afganistan, Nil), nie tylko pomieściło, ale takich właśnie odemnie żądało.
3) P. Chl. ma do mnie pretensyę, że mam „spotęgowane przeświadczenie o ważności moich studyów“, że jestem „wielce przywiązany“ do mych prac i dla