Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 103.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

paribus wprost proporcyonalna do namiętności w nie włożonej, z tem jedynie zastrzeżeniem, aby ta namiętność służyła dla celów prawdy i sprawiedliwości, a nie przekraczała po za nie; czy w danym razie ta ostatnia okoliczność zachodzi, autor bynajmniej nie wykazał.
W związku z zarzutem powyższym cała geneza „Forpoczt“ przedstawiona jest w świetle niewłaściwem, a przynajmniej niejasnem.
Czytelnik mógłby sądzić, iż zrodziły się one okolicznościowo, tak sobie „z przyjaźni“, mianowicie z powodu sprawy C. Jellenty. Tymczasem większa część prac w skład tej książki wchodzących (a moje wszystkie trzy) została napisana, a po części nawet drukowana znacznie dawniej, co widać z dat zamieszczonych pod temi pracami i co wyraźnie zaznaczył C. Jellenta w „Spowiedzi Zbira“. Jak sprawa Jellenty tak również i mój „żal“ (uczucie — zbyt idyliczne) z powodu zmarnowania mej „geografii fizycznej“ przez Kasę Mianowskiego nie były tu wcale głównemi motywami; obie te sprawy to tylko pojedyńcze epizody ogólnego stanu społecznego, który wywołał przeważną część prac pomienionych; epizody, różniące się zresztą tem, że pierwszy był zamachem na ludzką cześć, drugi — tylko na ludzką pracę i dlatego ja mogłem sobie pozwolić przejść nad nim spokojnie.
Przechodząc do wzmianki autora o zmarnowaniu mej geografii fizycznej, muszę wyznać, iż wzmianką tą byłem niezmiernie zdumiony; nie przypuszczałem nawet, aby ktoś u nas mógł jeszcze o tej sprawie pamiętać i nią się interesować: wszakże pisma głosiły, że u nas tak dalece nikt się nauką zajmować