Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 069.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiąc słowy Krasińskiego: „przebudzenie coraz rzadsze i coraz krótsze, a sen w grobie coraz dłuższy i coraz twardszy“.
Są to bezwątpienia objawy niemoralne, objawy upadku: naturalnie jednak, iż terminów tych używamy nie w znaczeniu etyki troglodytów (którzy właśnie doprowadzają typy ewolucyjne do takiego upadku), lecz w znaczeniu etyki ewolucyjnej. Właściwiej może byłoby nazwać te objawy nieszczęściem; ludzie ci nie są przestępcami, lecz ofiarami. W każdym razie „upadki“ te nie są wynikiem słabości, jak sądzą trologdyci. Słabość! — Ależ wśród tych typów, które „upadają“, napotyka się ludzi nietylko z wielką siłą umysłu i wielką siłą talentu, jaki rzadko jest udziałem troglodytów, ale nawet z potężną siłą muskułów (Maupassant); tak wielka jest ich siła absolutna, że nawet po wielkiej transmisyi psychicznej zostało się jeszcze wiele na stronę fizyczną. A więc to nie słabość, tylko nieproporcyonalność między pragnieniami i rzeczywistością (zwiększana jeszcze przez gospodarkę troglodytów), między wielkiemi zapasami i jeszcze większemi jednak wydatkami. Można wypowiedzieć twierdzenie na pozór sprzeczne, a jednak zupełnie prawdziwe, że ich „upadek“ jest skutkiem nie słabości, lecz siły! Trzoda, tarzająca się w błocie, nie może upaść niżej, lecz orłowi szybującemi w obłokach, upadek wciąż grozi: dzięki wielkiej sile skrzydeł i wewnętrznego impulsu, wzbił się wysoko w chmury, lecz tam może zabraknąć odżywczych zapasów ziemskich i atmosfera może stać się za rzadka do takiego wzlotu, a duma lub rozmach zbyt wielki