Ta strona została uwierzytelniona.
Franek wymienił bez myśli pierwszą nazwę miasta, jaką z rozmów zarobkujących ludzi zapamiętał. Poczem, otrzymawszy żądany bilet, wyszedł z ludźmi i wsiadł do wskazanego wozu. Maszyna ruszyła naprzód — i ostatni z Rakoczych pojechał do Siedmiogrodu... na zarobek.
KONIEC.
Poręba Wielka (1899—1901).