Strona:PL Władysław Orkan-W Roztokach tom II 076.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Głos czysty biegł, a skrzypce zabiegały wartko; mijały się i w pustej ginęły uboczy. Zwoływały się długo smutnemi echami. Wreszcie głos przepadł. Echo skrzypiec zapłakało po nim.