Strona:PL Władysław Orkan-Komornicy 128.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Ęhę! musiałabyś chyba naturę ludzką przeinaczyć.
— Nie wiem, ktoby sie też zajadał, jakby miał telo, kielo mu potrzeba?
— A wiesz ty, kielo mu potrzeba?
— Coby wyżył...
— Też o to idzie, że jednemu świat za mały, a drugi ni ma kany głowy skłonić i nie krzywdzi se.
— Bo je głupi!
— To my wszyscy głupi. Ale darmo! Cóż bedziemy robić? Nie my, ino wóla Boska nami rządzi.
— Edyć tak, tak. Ale, gosposiu! Żeby to były moje rządy na tym świecie...
— Oj, biedna biedo!
— Musiałabych przecie tak zrobić, żeby sie nikt nie skarżył...
— ?
— Nikogobych nie naganiała do roboty. Ale by każdy miał, co sie mu patrzy...
— Pan Jezus z ludźmi nie mógł se dać rady, a człekby se poradził? Nie wierz temu, Jagnieś...
— Bo mnie to gorzy, jak ja widzę, że tyle po wsi biedy...
— A jedni drugich obdzierają, jak wilcy, nie ludzie!
— Jakby miał każdy, co sie patrzy... jakby wszyscy mieli...