Strona:PL Vicente Blasco Ibanez-Wrogowie kobiety 103.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

domyślałam się nawet. Ty nie umiesz domyśleć się tego, Michale, choćbym ci tłumaczyła, to nie zrozumiesz. Przysięgam ci, że to była najmilsza epoka w mem życiu. Niema miłości, którąby można z tą porównać. Byliśmy tak dobrymi towarzyszami!... Nagle wydało mi się, że jestem w jego wieku, a może nawet młodszą. Jerzy ze swa mądrością przedwczesną, dawał mi rady, a ja mu byłam posłuszna, jak siostrzyczka młodsza. Pozwalał swej mamusi wciągnąć się w świat przyjemności i elegancji, który go olśniewał po życiu surowem przy boku wymagającego wychowawcy. Z dumą opierałam się na jego ramieniu, śmiejąc się z jego komentarzy. Ile razy tańczyliśmy w roku poprzedzającym wojnę i nikt nie domyślał się rodzaju stosunków, jakie nas łączyły.
Wielu z mych dawnych adoratorów odczuwali wspomnienia przeszłości i prześladowali mię nadskakiwaniem. Jurek mój groził mi ze śmiechem. „Mamusiu, jestem zazdrosny.“... Chciał, aby matka jego nie zwracała uwagi żadnego mężczyzny, aby pozostała całkowicie jego. Innym razem ja protestowałam. Podchwytywałam spojrzenia żądzy pełne wielu kobiet, w niego wlepione: zaborcze wyzwania tych, które młodsze odemnie, uważały, że mają prawo mi go odebrać. A on był taki milutki, tak kpił wraz ze mną z namiętności, które wzbudził i opowiadał mi o tych, o których nie wiedział... Nie znasz może tego młodego pokolenia, które idzie. Zdaje się z innego ciała i z innej krwi urobione. Nasze pokolenie jest ostatniem, które miłość wzięło na serjo, które nadało jej olbrzymie znaczenie i zrobiło zeń główną życia treść. Syna mego zajmowała jedna kobieta: jego matka własna. Poza nią istniały dla niego tylko sporty, auta, aeroplany... Wszyscy ci chłopcy niewinni i silni, zdawali się przeczuwać los swój...
Monotonny głos jakim opowiadała o tej szczę-