Strona:PL Vicente Blasco Ibanez-Wrogowie kobiety 066.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przytem coraz trudniej było o węgiel. Składy na wybrzeżach zaopatrywały tylko wojenne statki. Na jachcie, często otrzymywano telegrafem bez drutu ważne wiadomości z Paryża, gdzie przebywał plenipotent główny księcia. Komunikacja pomiędzy nim a administratorami dóbr kisęcia w Rosji była przerwana. Pieniądze nie napływały już, a banki paryskie, skrępowane wskutek moratorjum, udzielały wprawdzie tajemnie pożyczek miljarderowi, ale w ilości niewystarczającej.
Jacht zarzucił kotwicę w Monaco. Michał udał się do Paryża w sprawie pożyczek. Plenipotent księcia nie ukrywał swego zniechęcenia. Rubel spadał z zawrotną szybkością, a przesyłać pieniądze do Paryża stawało się rzeczą niesłychanie trudną.
— To znaczy, że stałem się ubogim? — pytał Lubimow ze śmiechem, tak mu się ta myśl wydała zabawną.
Istotnie miijony stawały się zaledwo setkami tysięcy we Francji. Mobilizacja oderwała robotników od kopalni. Produkta nie miały zbytu. Robotnicy wolni nie chcieli pracować. Rząd ograniczył do minimum pozwolenie wywozu pieniędzy z kraju dla rodaków osiadłych za granicą.
— Car wyznaczający mi pensję! — mówił książe zdumiony. Tysiąc lub dwa tysiące franków miesięcznie!... Cóż za komedja!
Już się nie śmiał. Egoistyczny jego gniew do cara wybuchł brutalnie. Car i jego doradcy, pragnąc zrusyfikować całą Europę zachodnią, winni byli tej wojnie. Mogli pozostać w przyjaźni z Niemcami. Poco mącić spokój świata z racji małego bałkańskiego państwa?
Dwa następne lata upłynęły księciu jak koszmar. Zdarzenia porwały go. Skończyło się życie wspaniałe. Kto się o niego troszczył teraz? Gdzie się zatrzyma