Strona:PL Vicente Blasco Ibanez-Wrogowie kobiety 064.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i sentymentalne pragnące go zainteresować psychologicznemi zawikłaniami, napróżno oczekiwały go następnego dnia. „Żadnych wielkich namiętności!...“
Jacht natychmiast wyrzucał kłęby dymu ze swych kominów i uwoził właściciela ku innym brzegom i kontynentom. Jeśli książe chciał uciec z jakiego miasta położonego w centrum, kazał przyczepiać wagon specjalny do odjeżdżającego pociągu.
Wspaniałomyślność księcia tnie ustawała z chwilą zerwania. Budżet jego corocznie wzbogacał się nowemi nazwiskami, tak jak budżet królewski, rozdający zasiłki dawnym sługom. Ale pensje wypłacane przez księcia służyły do utrzymania zbytkowego życia, a nie egzystencji. Najskromniejsze przekraczały liczbę 30.000 franków a średnie osiągały tę sumę podwójną.
— Wasza Wysokość, trzeba będzie tę listę przejrzeć — oświadczał administrator.
Michał przeglądał listę i nie przypominał sobie nawet imion niektórych. Czasem uśmiechał się do wspomnień, nagle zmartwychwstałych. Był niezmiernie bogaty. Dlaczego nie podtrzymywać zbytku, który był dla nich iluzją ostatnią? Obojętną mu była myśl, że jego sukcesorzy mogli korzystać z tych funduszów.
Jacht nieraz wymykał się na pełne morze lub w dalekie podróże. Michał szukał niezwykłych dróg aby znaleść spokój wśród bezmiarów. Brał ze sobą orkiestrę, ale harem pozostawiał.
Odbył podróż naokoło świata kilkakrotnie. Wymyślał sobie teraz różne kapryśne wycieczki, jeżdżąc z jednej półkuli na drugą, czasem jedynie w celu zwiedzenia jakiejś malutkiej wysepki o której wyczytał, a która na mapie oznaczona jest bardzo drobnym punkcikiem.
Po powrocie z jednej takiej wycieczki dostał wiadomość telegrafem bez drutu o wybuchu wojny.