Strona:PL Vicente Blasco Ibanez-Wrogowie kobiety 052.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mury, fałszywą czarną patyną pociągnięte, które zdawały się rozsypywać w gruzy ze starości, chociaż zaledwo postawione.

III.


Michał przybył do Paryża na pogrzeb matki. Przed śmiercią miała chwile zupełnej przytomności umysłu. Zapisała wszystkie sumy, pożyczone przez siebie różnym osobom i pozostawiła synowi mądre wskazówki dla zarządu olbrzymiej fortuny. Prosiła, aby ją pochowano obok pierwszego męża „bohatera“ na cmentarzu Pére-Lachaise.
W czasie żałobnych ceremonji, Michał Fiodor spotkał dużo dawnych znajomych, których miał za umarłych. Dona Mercedes uścisnęła go z płaczem. Roztyła się niezmiernie i jej cera meksykanki rozświetlała się białością klasztorną. Wyglądała na przełożoną szlacheckiego klasztoru kanoniczek.
— Dziecko drogie, na każdego z nas przychodzą chwile smutku.
Alicja podeszła też ku księciu i uścisnęła mu obie dłonie, obrzucając go dziwnem spojrzeniem.
— Matka twoja kochała mię naprawdę.. Ostatniemi czasy widywałyśmy się często.
Michał potwierdził skinieniem głowy. Wiedział o tem. Matka jego była jedyną podporą tej namiętnej natury. Broniła jej, wówczas, gdy inne kobiety zamykały przed nią swe domy, aby uchronić wierność swych mężów. Alicja, która grywała każdej zimy w Monte-Carlo, obecną była przy jej ostatnich chwilach.
— Kochała mię więcej, niż matka rodzona... Może pamiętała o tem, że mogłam zostać jej córką.
Książe odszedł, podrażniony tą aluzją. Lecz obraz Alicji towarzyszył mu przez cały czas ceremonji. Była wciąż pęikna, pięknością dziwną. Cera jej nie przypo-