Strona:PL Vicente Blasco Ibanez-Wrogowie kobiety 032.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dział czy don Migueł Saldana czuł się szczęśliwym na swem nowem stanowisku księcia-małżonka, które pozwalało mu używać wszystkich przyjemności i uroków olbrzymiej fortuny. Daremnie usiłował wolę swa narzucić małżonce. Próżny trud! Ta kobieta, sentymentalna chwilami, która jęczała nad nierównościami socjalnemi i nędzą biedaków, była niby siła wybuchowa, mogąca najsilniejszym charakterem wstrząsnąć. Saldana w końcu przyjął system milczenia dla uniknienia wojowniczości wnuczki kozaka. Unikał scen gwałtownych, chąc zachować swą powagę wielkiego pana wobec gości i służby. Grupa bogatych Paryżan, po większej, części żydów bankierów, w tym czasie zabudowywała okolicę parku Monceau. Księżna Lubimow kazała sobie zbudować w tamtej okolicy olbrzymi pałac z ogrodem o niezwykłych rozmiarach.
Gdy książe wchodził do swej luksusowej rezydencji, napotykał tam nieraz dziwnych gości.
Były to dziewczyny o ruchach rubasznych, w okularach, krótkowłose, z teką pod pachą; mężczyźni o długich czuprynach, o brodach źle utrzymanych, o oczach wizjonerów. Rosjanie Quartier Latin, przez policję pilnowani teroryści, którzy nigdy na próżno nie udawali się o pomoc do księżny i którzy używali może jej pieniędzy na fabrykowanie maszyn piekielnych, wysyłanych do kraju.
Gdy książę Michał Fiedor przypomniał swe dzieciństwo, widział siebie siedzącego na kolanach ojca, który go pieścił twardemi dłońmi. Dzieciak przyglądał się jego rysom Araba i wielkim wąsom łączącym się z krótkiemi faworytami. Gdy tylko nauczył się hiszpańskiego, zdobył pewność, że ojciec jego szepnął kilkakroć, przesuwając mu ręką po włosach:
— Biedaku mój, matka twa zwarjowana!...