Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ O STU KORONACH.
Któż za młodości płochych lat
Nie lubił grywać w bakarata?
Gdy ostatniego wezmą blata
Ponuro się przedstawia świat.
Właśnie pociągnąć passę masz,
A tu pytają: gdzie pieniądze?
Tak smutnie po ulicach błądzę,
Gdy wtem znajomą widzę twarz!
Przyjacielu, powiadam mu,
Potrzebuję gwałtem koron stu,
Jak tylko trochę odegram się,
Z wdzięcznością oddam je.
Cynicznie tylko rozśmiał się,
Popatrzył na mnie jak na bzika,
W bocznej ulicy szybko znika
I gdzież ja teraz pójdę, gdzie?
- ↑ W takcie 8. poprawiono pierwszą wartość na ćwierćnutę zamiast ćwierćnuty z kropką (dla zachowania metrum).