Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Słówka 058.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Podam tu więc przepis cały,
By wszedł do krakowskich kronik,
Na ten jubel tak wspaniały,
Jak „rękawka” lub „lajkonik”.

Bierze się do tego celu
Tęgiego, starego pryka;
Sadza się go na fotelu
I siarczyście go się tyka.

Odmiany wszak prawa znacie,
Trudności nie będzie zatem;
Więc: jubilat, jubilacie,
Jubilata, z jubilatem...

Publiczności zastęp liczny
Hurmem obsiada galeryą,
A cały ten obchód śliczny
Sam pacyent bierze na seryo.

Wstaje rzędem czek niektóry,
Kogo tam zaswędzi ozór,
I wygłasza srogie bzdury
W uroczysty dmąc je pozór.

Brzmi powaga w każdem słowie,
Choć od śmiechu drgają rzęsy:
O, bo myśmy tu w Krakowie
Wszystko straszne sans rire pince'y[1].


  1. Przypis własny Wikiźródeł pince-sans-rire (fr.) — szyderca.