Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Słówka 040.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Widzę tu zebraną tłumnie
Kapłanów sztuki elitę,
Co swe kudły wznoszą dumnie
Ponad rzeszę pospolite.

Wy! „świetlanych duchów związek”,
Wy! „idei stróże czystej”,
Wasz to jest psi obowiązek
Kształcić język ten ojczysty!

Skończcie wasze komedyje,
Schowajcie pawie ogony,
Żyjcie — czem każdy z nas żyje,
Idźcie — — kochać... za miliony!

Dość nastrojów waszych, dranie!
Uczcie mówić waszych braci:
To jest wasze powołanie!
Od tego was naród płaci!

Język naszym skarbem świętym
Nie igraszką obojętną;
Nie krwią, ale atramentem
Bije dzisiaj ludów tętno;

Musi naprzód iść z żywemi
A nie tępić życia zaród,
Soków pełnię czerpać z ziemi:
Jaki język — taki naród!!!
Pisane w r. 1907.